Jaskinia Nek...

Katara

Katara zamyśliła się na chwilę.
-No dobra no to. Ile istot zabiłeś?-Zapytała się jako pierwsza.
Spojrzała na niego zaciekawionym spojrzeniem.
-Tylko pamiętaj cała prawda.-Dodała z cwaniackim uśmiechem.

Torak

Chłopak wyliczył-Mało nie wylicze tak od 200 do 400-powiedział i sie uśmiechnął.
-Czemu ci tak odwala od krwi?-spytał z uśmieszkiem lecz spokojem w oczach.

Katara

-No od niedawna ją muszę pić. Z wiekiem to minie.-Odpowiedziała. Usiadła sobie po turecku na ławce.
-Masz rodzinę?-Zadała mu pytanie.
Katara znowu wypiła kilka łyków alkoholu.

Torak

Można tak powiedziec-odpowiedział i sie uśmiechnął do niej po czym upil łyk wina.
Pomyślał nad następnym pytaniem i uśmiechnął sie cwaniacko-A odnośnie do tego co mówilaś o Demonach.Co sie stało kiedy wypiłaś z jednym takim alkohol?-spytał i czekał.

Katara

Zaskoczyło ja to pytanie. No ale jak mają odpowiadać szczerze to szczerze.
-A stało się to że się z nim przespałam.-Odpowiedziała.
Zastanowiła się chwilę.
-No a ty. Czy uwiodłeś kiedyś anioła?-Zapytała.

Torak

Może raz,dwa lecz nie było to umyślne-powiedział i sie uśmiechnął.Chciał wybuchnąć śmiechem kiedy ta mu odpowiedziała na pytanie ale stłumił to w sobie.
Spojrzał jej w oczy-To teraz mi powiesz co o mnie myślisz-powiedział i sie usmiechnął cwaniacko.

Katara

-Myślę, myślę że jesteś zadufany w sobie i strasznie pewien się. Oraz że jesteś sympatyczny.-Powiedziała.
Katara zastanowiła się chwilę.
-A co ty o mnie myślisz?-Zapytała się.

Torak

Myślę ze jesteś dosyć sympatyczną osóbką lecz nie masz zaufania do nowych osób.Jesteś także troche skryta lecz odważna no i masz piękne oczy-powiedział i uśmiechnął sie do niej po czym pomyślal chwile i spojrzał jej w oczy-Powiedz mi czy ty jesteś jakimś szczególnym aniołem?-spytał.

Katara

Katara oblała się delikatnym rumieńcem.
-Tak. Jestem jednym z Archaniołów jestem Aniołem Prawdy i Zemsty.-Odpowiedziała zgodnie z prawdą na jego pytanie.
- A ty jesteś jakimś szczególnym Demonem?-Zapytała się.

Torak

Jak widziałaś mam 6 ogonów,czyli jestem jednym z ogoniastych Jinjuriki.Jestem tym drugim w tabeli najsilniejszych,przedemną jest 7 ogoniasty Demon,ten co z nim walczyliśmy-powiedział i nalał sobie kolejny kieliszek wina-A czy ty masz rodzine?-spytał i upił troche wina.

Katara

-Rozumiem.-Odpowiedziała.
-Rodzina? Chyba raczej jej nie mam.-Powiedziała.
Również i ona napiła się wina.
-Jesteś Demonem od zawsze czy w trakcie życia się nim stałeś?-Zapytała się go.

Torak

W trakcie życia-powiedział i napił sie-A ty?-spytał i dopił 6 kieliszek do końca.

Katara

-Po mojej śmierci.-Powiedziała.
Od razu miała następne pytanie.
-Jak się stało że jesteś Demonem?-Zapytała się go.
Katara spojrzała mu prosto w oczy.

Torak

Ten takze spojrzał jej w oczy-Wiesz miałem wyjście,albo mrzeć albo zostać Demonem-powiedział i sie uśmiechnął po czym nadal patrzał w jej oczy-A z kąd masz Dreika?-spytał.

Katara

-Uratowałam go jak jeszcze był małym chłopcem.-Powiedziała.
Katara zastanowiła się chwile i już wymyśliła następne pytanie.
- A ty skąd masz lemura?-Zapytała.