Dołącz do klanu czarodziejów/ek

Blaisie

Imię:Blaisie
Ranga:-----
Historia:Blaisie urodziła się w niekompletnej rodzinie . Jej ojciec odszedł od matki, kiedy okazało się, że jest bardzo potężną czarodziejką- bał się jej . Jej matka była zrozpaczona, urodziła niedługo po tym Blaisie . Ta praktykowała magię i nauczyła się także ciemnej strony jej mocy . Kiedyś, kiedy jej matka była już wiekową kobietą, chciała pomóc jej w tym, aby żyła wiecznie, wtedy uwarzyły obie wywar, ale przez przypadek wpadł tam jeden włos Blaisie i matka kiedy go wypiła - umarła . Blaisie, młoda, bardzo młoda błąkała się po świecie, ale nie mogła znaleźć żadnej dogodnej kryjówki, wszędzie wytykali ją palcami, że jest inna i wreszcie dotarła tu .

Neklisa

Akceptuje.

Testament

Imię: Testament
Ranga: Prosiłem o Dorosłego...
Historia: He... Gdybym zaczął od początku była by to bardzo długa historia... Zacznę więc od tego, że po "śmierci" zostałem w jakiś sposób odratowany... Hi hi... To jest mało powiedziane... Po tym "małym wypadku" zostałem... Nieśmiertelny! To dopiero była zabawa! Ale tylko na samym początku... Później znudziło mi się ciągłe krążenie po świecie... Od dawna byłem "czarodziejem"... Znałem więc dużo czarów... W końcu, któregoś dnia przez przypadek wpadłem na młodą czarownicę. Śliczna była... Te jej niebieskie włosy... Jeszcze całej prawdy nie wiedziała, ale powoli zaczynałem ją do siebie przekonywać... Heh... Nie chciałem by to wszystko tak się potoczyło, ale zakochałem się w niej... Oczywiście wzajemnością... Później wszystko się popsuło... Zabrałem ją do wilkołaków... Prawie ją zabiły... Wtedy postanowiłem, że zrobię z Dizzy nieśmiertelną... Gdy tylko to mi się udało, znowuż coś poszło nie tak... Zostałem porwany... I z mej historii już nic nie pamiętam... Chociaż pamiętam jeszcze, że byłem torturowany... Ale to już chyba wszystko...

Neklisa

Akceptuję cię.

Raven'

Imię: Raven
Ranga: Dorosły
Historia: Musze skrócić tą Historie o dość dużo a więc tak: Raven był wychowany w rodzinie wraz ze swoja 2 rodzeństwa,jako że byli starsi od niego rodzice zajmowali się nimi a Ravena olewali.Chłopak sam trenował,ćwiczył i uczył się sztuczek.W końcu ze swoimi umiejętnościami "Ninia" zaczął kraść.Kiedy ukradł dość dużo broni palnej,sztyletów i innych takich zaczął się nimi posługiwać.Było to trudne zadanie lecz po 5 latach posługiwał sie najlepiej bronią w całej wiosce przy czym ludzie się go bali.Podczas spaceru zobaczyłże na drodze leży ranny kruk kiedy spojrzał w lewo zobaczył że w jego kierunku jedzie samochód więc ten złapal szybko zakamuflowany kruka i w domu go oopatrzył.Po pewnym czasie zaczął opuszczać tereny swojej wioski no i jego najwięksi wrogowie dwa kotołaki i ich przywódca lisołak kazali sie ze mną rozprawic wiec stanąłem z nimi do walki.
Do dziś mam dwie blizny układające się w "X" n a twarzy,musialem uciekać ponieważ zabiłem ich a lisołak się wymknął i doniósl to do odpowiednich osób.
Chodziłem tak dość długo az trafiłem tu.

Neklisa

Jesteś przyjęty.........